poniedziałek, 7 marca 2011

Malujemy,malujemy

Bisia przed wyjazdem do cioci,wujka i kuzynki,


















i  już na miejscu.
Z zapałem ogromnym dzieło malarskie-wyobraźni nakreślać pokreskować ;)
(pytam co tam namalowałyście z tą Zuzią dziecka teraz gdy wrzucam te zdjęcia a córcia mi opowiada)
-tu jest ptasiek,tu slonecko,chmulka(tam) za tablicą,kotek i piesiek tez jeśt...Domek jeśt Ziuzi...
a dlaczego teraz stoisz z drugiej strony? pytam Bisię
-bo maluję mamooo!
 ***
a teraz na licytację obraz dziewczyny wystawiły,czyli
KTO DA WIĘCEJ 
a my takie fujary były że nic a nic się nie domyśliły :))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz