poniedziałek, 28 lutego 2011

Gadane jednym tchem

***
Gabrysia idąc do ubikacji,wymijając się w drzwiach z bratem grozi....

Memek łobuś mały! MEMEK niee Wolno!!!!! Nu nu...
Memek sikał nośnik Bisi-Memek nie lób juź tak,nie wolno Nu nu!!!!
  (i pogroziła paluszkiem Przemkowi)
***
 ale Przemek nie sika już dawno do nocnika -to tylko taki wymysł Gabrysi

niedziela, 27 lutego 2011

sobota, 19 lutego 2011

Rozbrajacz

Gusia to z każdym dniem coraz aktywniejsza gaduła,pominę już fakt że powtórzy każdy wyraz-oczywiście dużo słówek ma jeszcze jej osobiste brzmienie...
ale jednak potrafi tymi swoimi zdaniami nas tak rozbroić że czasami to aż dech zapiera....




I tak ostatnio czytam gazetę a córcia do mnie-
"Mamuś cio ciytaś?a pociytaś mi?"
albo
wczoraj w pewnym momencie puściły mi nerwy i zaczynam wrzeszczeć na starsze dzieciaki a ona-
"mamo! nie dziyj!!! sie juź"



Budujemy i nie tylko...

liczymy-eden,dwa,tziy,śtely,pieć,sieść,siesiem,siosiem,ewieć,siesieć....do dziesięciu
kolory też rozpoznajemy-ziólty,lewony(czerwony),bieśki,zielony....

niedziela, 13 lutego 2011

Strach na wróble,czyli nie chcę się czesać.

A ła! A ła!- 
takimi krzykami rozpoczyna się prawie każdy dzień w domu. 
Zapytacie kto krzyczy?
Hmm, to chyba nietrudno zgadnąć, że wrzaski są „własnością” Gaguli.
A dlaczego poranki są takie głośne?
Proste – 
mama chce uczesać Gabrysię....
***  
Gusia ma kręcone włosy, takie do ramion,albo równo z ramionami,lub poza ramiona...
Z takimi włosami można zrobić wiele fryzur-
mogą być zaplecione w warkoczyki, związane w kitki, spięte kolorowymi spinkami i gumkami, słowem cały katalog fryzur....
Wydawałoby się, że każda dziewczynka byłaby zadowolona z tego, że codziennie ma coś nowego na głowie. Ale żeby mieć to „coś nowego” trzeba się czesać. A moje dziecko  tego po prostu nie znosi !!!.
A ła! A ła!

Słodkie buziaki

środa, 9 lutego 2011

Kocham





cudownie niesamowicie radośnie pogodnie wesoło ciekawsko mądrze sprytnie najwspanialej
 ***








...gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka,
 byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej - mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów...
ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie... 

Grypa

Grypa Gabrysiowa to chyba mnie dobije!!!
Już trzeci tydzień się rozpoczął jak próbujemy z tego dziadostwa wyjść.... wczorajsza wizyta u lekarza wypadła superowo,czyli osłuchowo czysta co napełniło mnie ogromem nadziei i że to już wkrótce koniec nastąpi tego chorowania a dziś Kaszle,Kaszle i jeszcze raz Kaszle!!!
I nic nie je ta moja chudzina już drugi dzień,ale chociaż pije (ulubionego kubusia,którego ponownie przywróciłam na czas infekcji) :(
jednak i przynajmniej potrafi czymś się zająć od czasu do czasu...

wtorek, 8 lutego 2011

Jeszcze wczoraj

Nic nie zapowiadało ponownej infekcji
Szalała  w pełnym tego słowa znaczeniu gdzie popadło,i w domu i na mieście a będąc w galerii zastanawialiśmy się po raz kolejny czy aby nie najwyższy czas by zakupić smycz-bowiem nie wyrabiamy w takich miejscach za naszą słodką myszka ;)
A dziś - !!!
Kaszel,katar i temperatura :(
Jak ja to kocham !

sobota, 5 lutego 2011

Łezka pożegnania

Łezka pożegnania zakręciła się dziś nie tylko w moim oku ***
Co takiego jest w człeku że się przywiązuje do pewnych przedmiotów-Przecież to nie nasz pierwszy samochód którego się pozbywamy ?
A jednak tak jakoś mile ważny,że go jakoś tak żal  :(
Ja mogę czuć sentymenty,bowiem tym autkiem zaczynałam swoja pierwszą przygodę na drogach tuż po zdaniu prawa jazdy,ale czemu Jackowi żal?
-tłumaczy się tym ze tak ekonomicznego auta to już mieć nigdy nie będziemy...
-a Przemek ?,on to dopiero zchizował jak usłyszał że jednak już na niego czas!!!!

***

wtorek, 1 lutego 2011

Twarzyczki -"chwile"

...ujęte w jednej minucie .Tuż przed wyjazdem do poradni dziecięcej skonsultować stan infekcyjny który trwa już od tygodnia.
***
A teraz Raz Dwa Trzy-
sweterek 
"wiynocha
poziujemy i juź"  ....   (Gagusi słowa)











































Czy to widać że to dziecko jest chore ???